Rozmowa z Adamem Żarczyńskim o roli Architekta w procesie projektowania domu i jego wnętrza. Czy Inwestor powinien bać się Architekta, dlaczego warto skorzystać z profesjonalnej pomocy i poddać nasze życie wnikliwej analizie?
Do czego nam potrzebny jest Architekt?
Jest to osoba, która zbiera wszystkie pomysły Inwestora-Klienta i pomaga mu je uporządkowywać i zmienić je w rzeczywistość. Istnieje mylne przekonanie, że Architekt to szarlatan, który wchodzi z butami w nasze życie i wywraca je do góry nogami. Być może takie przykłady istnieją, ale tak naprawdę Architekt powinien być osobą, która stara się poznać Klienta, jego sposób bycia, życia i spędzania wolnego czasu.
Czyli Architekt jest mężem zaufania…
Tak, można tak powiedzieć. Nasze rozmowy są czymś na kształt wywiadu. Tu nie chodzi o wypytywanie i bycie wścibskim. Nawet jeżeli on nie wie o sobie wielu rzeczy, to naszą rolą jest pozwolić, by zdał sobie sprawę z tego, że czegoś potrzebuje. Tylko dzięki tej wiedzy możemy spełnić wszystkie oczekiwania Inwestora.
To ma być dom czy mieszkanie dla Klienta, a nie Architekta…
Klienci często przeglądają zdjęcia czy wizualizacje w magazynach, internecie i podobają im się różne pomysły i rozwiązania. Jednak to może być jedynie ładny obrazek, który kompletnie nie pasuje do naszego wnętrza i nie mówi o tym, jak będziemy w tym się czuli. Podczas rozmowy może okazać się, że Klient czegoś takiego nie potrzebuje np. takiej kuchni, łazienki, czy tego typu firanek. Chodzi o to, by sam zdał sobie sprawę, jakich rzeczy mu potrzeba.
Wydaje mi się, że pomagamy uchronić Inwestora przed błędami zarówno przy projektowaniu wnętrz, jak i całych domów. Mówi się o tym, że dopiero trzeci dom buduje się dla siebie. My pomagamy już za pierwszym podejściem stworzyć go dla siebie. Przed czymś takim nie można się uchronić kupując budynek z katalogu. Architekt wykonując taki uniwersalny projekt nie wie, co Klientowi będzie potrzebne, gdzie będzie się dobrze czuł.
Na podstawie projektu katalogowego nie jesteśmy w stanie stwierdzić jednoznacznie, czy zaspokoi w pełni nasze potrzeby i pozwoli na zrealizowanie wszystkich marzeń, jak i elementów dnia codziennego.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko jest tak dobrze zaprojektowane, że nic nie może nas zaskoczyć. Niestety, gdy dom już powstanie, najczęściej okazuje się, że nie ma miejsca na to, co było dla nas tak istotne. Nie mamy wystarczająco dużo miejsca w kuchni, brakuje nam przestrzeni w salonie, dodatkowego pomieszczenia na garderobę, spiżarnię, czy choćby miejsce do pracy. Adaptujemy dom, który nie jest dla nas, tylko dla każdego.
Warto o tym pomyśleć wcześniej.
I w tym może nam pomóc Architekt?
Dokładnie tak. Architekt jest osobą, która ma wiedzę fachową i doświadczenie, które mogą służyć radą i pomocą. To także osoba, dzięki której można uniknąć wielu problemów, niepotrzebnych wydatków i zrealizować swoje marzenie w takiej formie, w jakiej funkcjonowały w naszej podświadomości.
W Polsce nadal istnieje stereotyp: Architekt realizuje projekt domu, czy wnętrza, który nie jest funkcjonalny. Realizuje swoje niespełnione ambicje, a nie zwraca uwagi na potrzeby Klienta. Ludzie boją się zwracać do was o poradę. Zaporą jest też pewnie cena. Mam zupełnie inne podejście do tego. U mnie w pracowni najważniejsza jest funkcjonalność, a dopiero za nią idzie design. Klient ma tam mieszkać i czuć się swobodnie. To nie ma być galeria sztuki nowoczesnej.
A jednak my jako Klienci o tym nie wiemy. Znamy Architektów wnętrz z materiałów w designerskich pismach. Czym innym jest projektowanie na konkursy, gdzie można w pełni puścić wodze wyobraźni, a zupełnie inny charakter ma projektowanie pod indywidualne zamówienie.
Taki dom idealny Architekt musi projektować w tandemie z przyszłym właścicielem, a fakt że każdy Klient jest inny, czyni projekt oryginalnym. Dom marzeń dla Klienta, to niełatwy mariaż często ścierających się osobowości i temperamentów. Obie strony muszą mieć do siebie ogromne zaufanie, które jest podstawą zdrowych relacji. Przede wszystkim trzeba umieć ze sobą rozmawiać, by projekt w pełni odpowiadał potrzebom i odzwierciedlał wnętrze mieszkańców.
Doskonały przykład spersonalizowanego podejścia do projektowania domu mieliśmy w ostatnim czasie, projektując dom Daniela Wieleby, który ukazał się na łamach pisma „Wnętrza Daniela”. Tylko dzięki wielogodzinnym dyskusjom i długiej pracy nad koncepcją, mogliśmy tak precyzyjnie oddać charakter przyszłego właściciela domu.
Niebotyczne ceny projektów to również w większości tylko mity. Nie zdajemy sobie sprawy, ilu niepotrzebnych wydatków możemy uniknąć korzystając z pomocy kreatywnego Architekta. Dotyczy to zarówno etapu typowo budowlanego, jak i najmniejszych detali aranżacji wnętrza. Złe decyzje na początku procesu mogą pociągać za sobą ogromne koszty w trakcie realizacji budowy czy remontu.
Ponadto każdy odpowiedzialny Architekt, pełni nadzór autorski nad realizacją swojego projektu. Pozwala to inwestorowi na zaoszczędzenie mnóstwa czasu i nerwów, a także płynną i bezkonfliktową współpracę z wykonawcami.
Czy Architekt pomoże nam odnaleźć się w gąszczu, różnych producentów mebli, płytek, materiałów, kolorów?
Oczywiście. Z pewnością będą one pasowały do indywidualnych potrzeb, gustu i charakteru właściciela. Podczas projektowania wnętrz, myślę nawet o kolorze włosów właściciela łazienki, które z pewnością nie będą zdobić podłogi. Dzięki takiej prostej sztuczce można łatwo ograniczyć konieczność codziennego sprzątania.
Architekt musi być wobec tego także dobrym psychologiem?
Tak. Czasem nawet wiem więcej o przyzwyczajeniach właściciela niż on sam…